AR bez punktu w spotkaniu z PAM
Po 79 minutach gry kolejne 3 punkty powędrowały do "lekarzy". Patrząc na składy obydwu zespołów to dla mnie niespodzianka. Goście w rezerwowym składzie wygrali bo po prostu chyba bardziej chcieli. I set to przewaga gospodarzy od początku do końca tego seta. Trochę patrząc w statystyki tego seta to dziwne, że robiąc 8 błędów w zagrywce wygrywa się dość bezpiecznie seta. Jednak siła ataku była po ich stronie. Kilka bloków i skutecznych kontr to cała recepta na tego seta. II set to inna drużyna gospodarzy. Znam ich od lat. Oni naprawdę grają rekreacyjnie w tej lidze. Mało ważne są zalecenia trenera. Oni grają swoje. I dlatego dzisiaj przegrali (hehehe). "Lekarze" wzięli się do gry i od początku do końca kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. I zrobiło się po jeden w setach. III set to do stanu po 11 wyrównana gra. O ile chodzi o zagrywkę to PAM zepsuł ich więcej bo 5, a AR-ka 4 , ale za to w asach było 4:0 dla przyjezdnych i blokach też wygrali 2:0. W IV secie nie wytrzymał trener AR-ki i na boisko wszedł rezerwowy skład. Z pierwszego garnituru został tylko rozgrywający "Łokieć". Ku mojemu i innych zdziwieniu gra w wykonaniu rezerw była super.
W asach 2:1 dla AR , a w bloku 7:0. Trochę dziwny set bo od początku PAM-owcy prowadzili 2, 4:10, 6:10, 10:12, 14:14. Na prowadzenie wyszli gospodarze 18:16 , 20:17, 21:19 i remis po 22. Przegrali bo chyba sami nie mogli uwierzyć w sukces w tym secie. Za to rewelacyjnie dopingowali ich koledzy z pierwszego składu. Na nic to się jednak zdało. PAM zainkasował 3 oczka i dalej liczy się w walce o awans. Jak wrócą wszyscy z ich podstawowego składu to jest to naprawdę realne. W drużynie AR-ki jak zwykle na bardzo dobrym poziomie zagrał "Łokieć" i całe spotkanie super zagrał ich libero. Pozostali mieli "trochę" gorszy dzień. W drużynie PAM mnie podobał się "Grzenio" i rozgrywacz. Mecz ciekawy i polecam następne mecze tych zespołów. AR - PAM 1:3 ( 22, -19, -18, -23 ) własne relacjďż˝ dodaďż˝: strazak |
|