Historyczne upokorzenie
Katastrofalne zawody rozegrali Błękitni Stargard. Podopieczni Adama Topolskiego ulegli u siebie Radomiakowi Radom aż 6:0. Dla stargardzian była to najwyższa porażka historii dotychczasowych występów w II lidze. Po raz ostatni stargardzianie sześć goli w ligowym meczu przed własną publicznością stracili ponad 13 lat temu, kiedy to w czerwcu 2005 roku przegrali z KP Police 6:1. W następnej kolejce stargardzianie wystąpią na wyjeździe, a ich rywalem będzie GKS Bełchatów.
Już w 3. minucie goście zagrozili bramce Błękitnych. Pewną interwencją popisał się jednak Mariusz Rzepecki, który obronił lekki strzał głową Damiana Jakubika. Minutę później Radomiak zdobył historyczną, pierwszą bramkę w Stargardzie. Długą piłkę w pole karne miejscowych zagrał Martin Klabník. Wiktor Patrzykąt źle zgrał futbolówkę do własnego bramkarza, co bezlitośnie wykorzystał wbiegający zza jego pleców Bruno Luz. Chwilę później Błękitnych uratował słupek. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bliski szczęścia był Dominik Sokół. Przyjezdni przeważali na boisku i szukali kolejnych okazji. Te były, ale radomianom brakowało skuteczności. Dopiero w 35. minucie Radomiak podwyższył prowadzenie. Odbitą od poprzeczki piłkę do bramki wpakował Maciej Świdzikowski. W 41. minucie zespół z Radomia prowadził już 3:0. Ręką w polu karnym zagrał Junpei Shimmura, a dziesiątego gola w tym sezonie zdobył Leândro.
Dominacja przyjezdnych nie ulegała dyskusji także po przerwie. Już na początku drugiej połowy w sytuacji sam na sam znalazł się Dominik Sokół, lecz przegrał pojedynek z Mariuszem Rzepeckim. W 56. minucie Radomiak zupełnie zaskoczył Błękitnych rozegraniem rzutu rożnego. Leândro zagrał piłkę przed pole karne, bez przyjęcia uderzył Rafał Makowski i było 4:0. Blamaż trwał w najlepsze. Kilka razy dobrze w bramce spisał się Mariusz Rzepecki, ale to nie był koniec strzelania w Stargardzie. W 78. minucie gola zdobył Jakub Rolinc, który wpakował piłkę do bramki z najbliższej odległości. W 83. minucie Radomiak trafił po raz szósty. Goście znów koncertowo rozklepali defensywę Błękitnych, a formalności dopełnił Patryk Winsztal. W końcówce nieznacznie chybił Michał Suchanek i stargardzianie ulegli drużynie z Radomia 6:0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|