Jak derby to remis
Remisowo zakończył się derbowy pojedynek pomiędzy Redłovią Redło i Spójnią Świdwin. Przy komplecie publiczności, bo na stadionie w Redle zgromadziło się blisko 300 kibiców, oglądaliśmy cztery bramki. Dwie z nich były autorstwa gospodarzy a dwie zespołu gości.
Mecz rozpoczął się dość spokojnie. Dwa zespoły czekały na jedną akcję, która otworzy wynik spotkania. Kilka celnych strzałów oddała drużyna gospodarzy ale bez problemów poradził sobie z nimi bramkarz świdwińskiego teamu. W 24. minucie meczu po dość dynamicznym rajdzie, w polu karnym sfaulowany został zawodnik zespołu gości a sędzia słusznie bez wahania wskazał rzut karny. Pechowym wykonawcą rzutu karnego był Kacper Wędrychowicz, który słabym strzałem w sam środek bramki nie zaskoczył bramkarza i nadal wynik meczu był otwarty. W kolejnej sytuacji po idealnym podaniu w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Krzysztof Wiak, który przeniósł piłkę nad bramką.
Stare porzekadło piłkarskie mówi, że niewykorzystane sytuację się mszczą. Tak też było i tym razem. Po jednym z dośrodkowań piłka trafiła do najmniejszego zawodnika na boisku a On doskonałym strzałem skierował piłkę w prawy górny róg bramki gości. Wynikiem 1:0 zakończyła się pierwsza połowa.
W drugiej połowie, a dokładnie w pierwszej jej minucie doszło do dziwnej sytuacji. Po przerzuceniu piłki, wydawało się, że piłkarz Redłovi, który ją otrzymał był na spalonym, sędzia jednak nie zareagował i po rykoszecie świdwińskiego bramkarza futbolówka wylądowała w siatce podwyższając tym samym wynik spotkania na 2:0. Spójnia wreszcie się ożywiła. To od tej minuty zespół ze Świdwina zdominował pole gry. Zawodnicy z Redła skupili się na obronie wyniku i długimi wybiciami spod własnej bramki, szukali okazji do kontrataku. Bramkę na 2:1 strzelił Michał Adamczyk. Po 50 sekundach mieliśmy poprzeczkę Redłovi. W kolejnej sytuacji Kacper Wędrychowicz okiwał bramkarza i nie skierował piłki do siatki. Po kolejnej składnej akcji atomowym strzałem z 20 metrów przypomniał o sobie Krzysztof Wiak, który po samodzielnej akcji wpakował piłkę w same okno gospodarzy. Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie. Należy obiektywnie stwierdzić, że remis 2:2 jest wynikiem sprawiedliwym. Zarówno Redłovia jak i Spójnia, nie wykazały większej determinacji do wygrania meczu. Gratulacje dla kibiców, którzy licznie zawitali na boisku gminnym. Również piłkarze umieli powstrzymać negatywne emocje, dzięki czemu mecz nie należał do brutalnych tak jak to niektórzy przewidywali. Powodzenia w kolejnych meczach dla obu ekip. relacjďż˝ dodaďż˝: KMswidwin |
|