Pucharowe zwycięstwo Pogoni. Lech wyeliminowany
W środowy wieczór Pogoń Szczecin zainaugurowała tegoroczne zmagania w piłkarskim Pucharze Polski. Zazwyczaj na etapie 1/16 finału szczecińska drużyna udawała się na wyjazdowe spotkanie do niżej notowanych rywali. Tym razem jednak los sprezentował podopiecznym Macieja Skorży niezwykle trudną drabinkę i już w pierwszym meczu szczecinianie przed własną publicznością mierzyć musieli się z Lechem Poznań. Choć po słabym ligowym początku sezonu Portowcy skazywani byli na porażkę, to w środowym spotkaniu udowodnili swoim kibicom, że potrafią zagrać naprawdę dobre zawody. Będąc drużyną po prostu lepszą, Pogoń Szczecin, po dwóch bramkach Dawida Korta i trafieniu Adama Frączczaka z rzutu karnego, pokonała zeszłorocznego finalistę tych rozgrywek 3:0.
Początek meczu pokazał, że Portowcy nie cofną się przed faworyzowaną drużyną gości i to oni będą starali się przejąć inicjatywę. Od początku to gospodarze byli bardziej aktywni i częściej gościli pod bramką rywali, jednak bardzo szybko mogli zostać zastopowani przez przyjezdnych. Kamil Jóźwiak uprzedził Davida Niepsuja i tylko dobra interwencja Łukasza Załuski uchroniła Pogoń przed strata bramki.
Sytuacja ta tym bardziej podrażniła szczecińskich zawodników. Chwilę po interwencji Łukasza Załuski, wyborną sytuację miał Dawid Kort, jednak najpierw trafił w Adama Frączczaka, a chwilę później uderzył minimalnie niecelnie z bliskiej odległości. Po trzydziestu minutach Portowcy całkowicie opanowali wydarzenia na murawie. Raz po raz zagrażali bramce rywali, swoje dogodne okazje mieli Adam Gyurcso, Dawid Kort, Adam Frączczak i Ricardo Nunes, jednak aż do 38 minuty nie mogli znaleźć sposobu na bramkarza gości Jasmina Burica. Właśnie w 38 minucie przewaga gospodarzy została udokumentowana. Piłkę w pole karne zagrał Ricardo Nunes, a piłkę do siatki skierował Dawid Kort. Chwilę później Pogoń podwyższyła prowadzenie. W polu karnym faulowany był Dariusz Formella, piłkę na jedenastym metrze ustawił Adam Frączczak i pewnie pokonał Jasmina Burica. Po zmianie stron gra nieco się uspokoiła. Pogoń pewnie rozgrywała piłkę, w końcu swoją grą dawała radość kibicom. Nie forsowała tempa, jednak nie pozwalała też na wiele Lechowi, który nie miał żadnych argumentów na świetnie dysponowaną drużynę ze Szczecina. Portowcy bez zbędnego ryzyka powoli próbowali ponownie dostać się w pole karne rywali i w końcu ponownie dopięli swego. Z prawej strony w pole karne wbiegł Dariusz Formella, zagrał wzdłuż bramki wprost do nadbiegającego Dawida Korta, któremu nie zostało nic innego, jak podwyższyć wynik spotkania na 3:0. W samej końcówce doskonała okazję na zdobycie bramki miał jeszcze Ricardo Nunes, jednak wynik nie uległ już zmianie. Pogoń pewnie pokonała Lecha Poznań 3:0 i w kolejnej fazie rywalizować będzie niespodziewanie z Bytovią Bytów, która wyeliminowała Lechię Gdańsk. Niestety Portowcy w meczu tym radzić będą sobie bez Adama Frączczaka, który w końcówce środowego meczu ukarany został czerwoną kartką.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|