Z takim składem utrzymaliby się w Ekstraklasie
Rezerwy Pogoni Szczecin pokonały GKS Przodkowo 4:0 w niedzielnym meczu III ligi.
Trener Paweł Sikora w meczu tym miał do dyspozycji 9. zawodników trenujących z 1. zespołem Pogoni. - Z takim składem, jaki wybiegł dzisiaj na boisko, moglibyśmy spokojnie utrzymać się w Ekstraklasie - mówił dla pogonszczecin.pl trener Paweł Sikora. Mimo posiłków z Ekstraklasy pierwsze 20. minut w wykonaniu szczecinian nie napawało optymizmem. Często akcje obu zespołów kończyły się faulami. - Patrząc na nasz skład każdy z zawodników gości był podwójnie zmotywowany. Mieliśmy świadomość, że początek może tak wyglądać. Cierpliwie jednak szukaliśmy swoich okazji do strzelenia pierwszej bramki i ostatecznie dopięliśmy swego. A później już worek się rozwiązał - tłumaczył trener rezerw Portowców.
Gospodarze prowadzenie objęli w 30. minucie. Patryk Kamola skapitulował po strzale Spasa Deleva. Po chwili golkiper GKS-u prawie asystował Zwolińskiego, obronił on jednak jego strzał, ale dobitka Patryka Paczuka była już dokładna. Łukasz Zwoliński gola zdobył w 38. minucie posyłając futbolówkę do siatki wolejem.
Po przerwie na boisku zameldowali się Rafał Maćkowski i Aron Stasiak zastępując Deleva i Zwolińskiego. Szczecinianie nadal przeważali w tym spotkaniu. W 65. minucie Patryk Paczuk po raz drugi wpisał się na listę strzelców w tym pojedynku. - Takie bramki na pewno cieszą. Ostatnio do bramki trafiłem w wysoko przegranym meczu z Lechem. Teraz odnieśliśmy przekonujące zwycięstwo i fajnie, że dołożyłem do niego swoją cegiełkę - mówił Patryk Paczuk. Przyjezdni kończyli spotkanie w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Grzegorza Gulczyńskiego i Mateusza Gołębiewskiego. Zdecydowana przewaga granatowo-bordowych nie została jednak udokumentowana kolejnymi trafieniami. - Nasz potencjał kadrowy w tym meczu był ogromny, dlatego ciężko wysnuwać daleko idące wnioski. Każdy wynik inny niż nasze wysokie zwycięstwo byłby tutaj niespodzianką. Punkty oczywiście cieszą, ale nie ma sensu robić z tego sensacji. To spotkanie było przede wszystkim dobrą okazją dla zawodników schodzących z pierwszego zespołu, by mogli się odbudować - mówił po meczu trener Sikora. W następnej kolejce rezerwy Pogoni w sobotę zagrają w Kołobrzegu z miejscową Kotwicą. 1:0 Spas Delev 30’ 2:0 Patryk Paczuk 34’ 3:0 Łukasz Zwoliński 38’ 4:0 Patryk Paczuk 65’ Pogoń Szczecin: Henger - Kujawa, Fojut, Walukiewicz, Matynia - Rudol, Murawski (69’ Pawłowski) - Paczuk (77’ Bochnak), Kowalczyk, Delev (46’ Maćkowski) - Zwoliński (46’ Stasiak) GKS Przodkowo: Kamola - Robakowski, Jadanowski, Kopka, Brzeski, Gołuński, Powszuk, Cysewski, Gulczyński, Arndt, Gołębiewski
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|