Remis w Koszalinie
Cztery bramki obejrzeli wczoraj kibice w Koszalinie. Gwardia zremisowała po emocjonującym spotkaniu ze Zniczem Pruszków 2:2. Mecz lepiej ułożył się dla gości. Już w 6. minucie worek z bramkami rozwiązał kapitan Znicza, Piotr Klepczarek. Koszalinianie nie podłamali się i szukali okazji do wyrównania. Niecelnie główkował Przemysław Brzeziański, a strzał z dystansu Wojciecha Zyski pewnie obronił Piotr Misztal. Goście także mieli okazję na gola numer dwa, ale zza pola karnego obok bramki uderzył Paweł Tarnowski.
W 23. minucie uśmiechy zagościły na twarzach kibiców gospodarzy. Przemysław Brzeziański huknął z powietrza i nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Znicza. Gospodarze nie zadowoli się jednym trafieniem. Po strzale Norberta Dondery z trudem interweniował Piotr Misztal. Z kolei po wyrzucie z autu niewiele zabrakło, aby Radosław Mikołajczak wpakował piłkę do bramki z bliskiej odległości. Mimo przewagi do przerwy w Koszalinie był remis 1:1.
Tuż po wznowieniu gry podanie Krystiana Przyborowskiego na gola zamienił Radosław Mikołajczak i koszalinianie wyszli na prowadzenie. W kolejnej akcji strzał z dystansu Kamila Poźniak minął światło bramki. Swój zespół przed remisem uratował Adrian Hartleb, który odbił groźny uderzenie Patryka Kubickiego. Bliski przypieczętowania zwycięstwa gospodarzy był Adrian Kwiatkowski. Jego silny strzał zatrzymał się na poprzeczne bramki strzeżonej przez Piotra Misztala. W 75. minucie gola na 2:2 zdobyli piłkarze z Pruszkowa. Rzut karny na bramkę zamienił Maciej Machalski. Koszalinianie dzielnie walczyli o zwycięstwo, jednak skutecznie broniła się defensywa Znicza.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|