Hartleb na wagę punktu
Poprawie uległ dorobek punktowy Gwardii Koszalin po wizycie w Katowicach. Koszalinianie na Śląsku przerwali passę siedmiu porażek z rzędu. Podopieczni Tadeusza Żakiety dobrze weszli w meczu w Katowicach. To oni przeważali na boisku i byli bliżej rozwiązania worka z golami. Po dwóch kwadransach Bartosz Soliński przeżył prawdziwe oblężenie swojej bramki.
Sygnał do ataku dał silnym strzałem Przemysław Brzeziański. Chwilę później celnie przymierzył Krystian Przyborowski, piłkę odbił bramkarz gospodarzy, ale sytuacji nie wykorzystał Adrian Kwiatkowski, który uderzył nad bramką. Miejscowi mieli problem ze stworzeniem groźnej sytuacji. W 38. minucie sił z dystansu spróbował Michał Płonka, lecz wyraźnie przestrzelił.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Po składnej akcji celnie, jednak za słabo uderzył Kamil Łączek. Kolejne minuty to ponowny napór koszalinian. Niecelnie z woleja strzelił Aleksander Januszkiewicz. Kolejne zagrożenie wykreował Przemysław Brzeziański, który po solowym rajdzie uderzył obok bramki. Miejscowi mogli skutecznie odpowiedzieć po rzucie wolnym. Do dośrodkowanej piłki doszedł Michał Czekaj, lecz główkował nad poprzeczką. W 75. minucie w polu karnym Gwardii padł Daniel Paszek i arbiter wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Kamil Bętkowski, ale kapitalną interwencją popisał się Adrian Hartleb i w Katowicach nadal brakowało goli. Końcówka to kolejne zmarnowane okazje gości. Sytuacje sam na sam z Bartoszem Solińskim przegrali Michał Szubert oraz Paweł Łysiak. Gwardia walczyła do końca o wygraną, ale znakomita gra w bramce golkipera Rozwoju pozwoliła miejscowym ugrać oczko na własnym boisku.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|