Konfrontacja beniaminków
Gwardia Koszalin odwiedzi jutro innego z beniaminków drugiej ligi. Koszalinianie wystąpią jutro w Łodzi, która jest spragniona wielkiej piłki. O ile Gwardię przedsezonowe problemy mogły wykluczyć z rozgrywek, tak ŁKS skorzystał na kłopotach swojego rywala. Łodzianie zajęli drugie miejsce w grupie I trzeciej ligi, ale zwycięzca, Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie wycofał się z walki o licencję na grę w drugiej lidze.
ŁKS Łódź na pewno doda kolorytu rozgrywkom. Łodzianie to marka znana w Polsce, której nie trzeba szczególnie przedstawiać. Dwa mistrzostwa Polski, Puchar Polski czy legendarne mecze z Manchesterem United to wystarczająca wizytówka. Tamte lata to jednak przeszłość. Ostatnie to olbrzymie kłopoty finansowe, spadek na zaplecze polskiej piłki czy klęska z Flotą Świnoujście 7:1. ŁKS chce wrócić do Ekstraklasy, ale łatwo nie będzie.
Łodzianie sezon zainaugurowali remisem u siebie z ROW-em 1964 Rybnik 0:0. W lepszych nastrojach po pierwszej kolejce byli koszalinianie. Gwardia udanie wróciła na szczebel centralny i niespodziewanie pokonała w Pruszkowie Znicz, 2:1. Gwardziści mogą pójść za ciosem i sprawić kolejną niespodziankę. Teoretycznie łodzianie wydają się być zespołem silniejszym kadrowo, jednak nie można mówić, że ŁKS jest naszpikowany gwiazdami. Najbardziej znane postacie z łódzkiego zespołu to Filip Burkhardt oraz Przemysław Kocot. Kibice z naszego województwa mogą kojarzyć także Tomasza Margola, który w przeszłości występował we Flocie Świnoujście. Koszalinianie będą musieli zwrócić szczególną uwagę na snajpera ŁKS-u, Jewhena Radionowa. To jego bramki w ubiegłym sezonie pozwoliły łódzkiej drużynie liczyć się w walce o awans.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|