Przerwana fatalna passa
SKP SIDOR - AM 3:2. (25:19, 17:25, 25:15, 17:25, 15:10).
Fatalna passa w końcu przerwana i gospodarze wygrali po 85 minutach. O dzisiejszym spotkaniu można napisać tyle, że kto odbierał zagrywkę ten wygrywał w poszczególnych setach. Nareszcie drużyna gospodarzy zebrała 9 zawodników i wygrała za 2 oczka. Chociaż po I secie wygrana za 3 pkt to był chyba pewnik. Ale jak wspomniałem na początku odbiór zagrywki to klucz do zwycięstwa w tym meczu. Zawody w sportowej atmosferze prowadziła bardzo dobrze sędzina (przepraszam, ale do tej pory nie znam jak ta Pani się nazywa, ale mam nadzieję, że na zakończenie rozgrywek po kieliszeczku wreszcie poznam tą osobę). Widziałem parę meczy prowadzonych przez sympatyczną Panią i nigdy nie miałem zastrzeżeń co do prowadzenia meczu i dzisiaj potwierdziło się, że jest ta Pani dobra na "słupku". Mam nadzieję , że wreszcie zaczniemy grać i zdobywać tak bardzo potrzebne nam punkty. Oby w każdym meczu było tylu zawodników co dzisiaj. Można mnie było w każdym momencie zmienić, bo na 8 ataków skończyłem tylko chyba 3, ale na usprawiedliwienie dodam, że bardziej nadaję teraz do gry w bierki niż w siatkę. Ważne jest jednak to, że zespół w końcu zwyciężył. Za tydzień bardzo ważne spotkanie z Kamarem, które zaczęło wygrywać mecz za meczem. Pozdrawiam. relacjďż˝ dodaďż˝: strazak |
|