Drobnica -Stocznia 4-6
W pierwszej kolejce halowej superligi tkkf przy ul. Budziszyńskiej spotkały się dwie mocne ekipy z rozgrywek na boisku. W meczu na trawie padł wynik 3-0 dla Drobnicy, choć nie w pełni odzwierciedlał on grę. Stoczniowcy od dnia wysokiej porażki pałali żądza sportowej zemsty na drobnicy. Los chciał, że obie ekipy spotkały się już w pierwszej kolejce rozgrywek halowych.
Stocznia rozpoczyna zawody w swoim najmocniejszym zestawieniu, natomiast drobnica osłabiona brakiem bramkarza (na bramce stanął kierownik drobnicy). Obie ekipy rozpoczynają mecz dość nerwowo, niedokładnie rozgrywając piłkę i robiąc łatwe straty. Około 7 min. za pyskówkę kare dwóch min otrzymuje zawodnik Stoczni - Andrzej. Osłabieni stoczniowcy tracą bramkę i na boisko wchodzi Małachowicz. Pierwsza jego akcja i mamy remis. Za chwilkę błąd w kryciu popełniony przez Małachowicza i gol dla drobnicy 2-1. Odpowiedz stoczni natychmiastowa Małachowiczz popisał się piękną akcja i mamy 2-2. Był przełomowy moment meczu od tej chwili niepodzielnie na boisku żądzili stoczniowcy, którzy schodzili na przerwę z wynikiem 2-4 a bramki w tej części meczu dołożyli Andrzej po ładnej kiwce 1 na 1 i uderzeniu technicznym w długi róg bramki Drobnicy i Zdunek, który po dobrej prostopadłej piłce wymanewrował jeszcze obrońcę i położył bramkarza na ziemi strzelając 4 gola dla Stoczni. Na druga polowe drużyna Stoczni wyszła spokojna, natomiast Drobnica z zamiarem dogonienia wyniku lecz to stoczniowcy zdobywają bramkę na początku drugiej połowy i kiedy wydaje się, że Stocznia ma zwycięstwo w kieszeni zdeterminowani zawodnicy drobnicy doskakują na 4-5 trzy minuty przed końcem i zrobiło się nerwowo w obu zespołach. Stocznia nie wykorzystuje seryjnie stu procentowych sytuacji i remis wisi w powietrzu i wreszcie w ostatniej minucie Stoczniowcy dobijają Drobnice. Mecz stal na dobrym poziomie nie zabrakło walki, ładnych goli i nerwów. relacjďż˝ dodaďż˝: ronaldinho |
|