Rega gromi Sarmatę
Piłkarze Intermarche Regi Trzebiatów udowodnili, że są już gotowi do startu rozgrywek ligowych. W swoim ostatnim sparingu rozgromili Sarmatę Dobra, a wynik mógł być jeszcze wyższy, lecz sędzia nie uznał aż pięciu goli.
Gospodarze już w 2 minucie otworzyli wynik meczu, kiedy Piotr Zaręba idealnym podaniem obsłużył Igora Duńczaka, a ten umieścił piłkę w bramce. Podopieczni Kamila Twarzyńskiego praktycznie nie dopuszczali przeciwnika na własną połowę, raz po raz zagrażając bramce Sarmaty, a najczęściej na bramkę uderzali Igor Duńczak i Seweryn Zelmachowicz. Goście próbowali wyprowadzać kontrataki, lecz wszystkie długie podania skutecznie przerywał wysoko grający Sylwester Gładysz. Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy Seweryn Zelmachowicz przyjął piłkę w polu karnym stojąc tyłem do bramki rywala, napastnik Regi skutecznie obrócił się i silnym strzałem pod poprzeczkę zdobył drugiego gola.
Chwilę później Daniel Kocur posłał piłkę w pole karne, gdzie Igor Duńczak popisał się efektownym „szczupakiem”, ale futbolówka trafiła prosto w ręce bramkarza gości. Gospodarze mogli schodzić na przerwę ze znacznie większym prowadzeniem, lecz arbiter nie uznał czterech goli odgwizdując w tych sytuacjach spalonego.
W drugiej połowie gospodarze nie zatracili skuteczności, a byli znacznie uważniejsi w pilnowaniu odpowiedniej pozycji, by nie dać się łapać na spalonym. Wynik mógł podwyższyć Seweryn Zelmachowicz, który po stracie piłki przez obrońcę gości od razu oddał strzał na bramkę, lecz skuteczną interwencją popisał się bramkarz Sarmaty. Chwilę później Daniel Kocur ponownie idealnie dośrodkował na głowę Igora Duńczaka, ale tym razem napastnik Regi wykorzystał podanie kolegi zdobywając gola. Trzy minuty później Mariusz Kurczak precyzyjnym strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie. Po kilkunastu minutach kibice obejrzeli kolejne dwa gole. Dawid Przygoda z prawej strony pola karnego wyłożył piłkę niepilnowanemu Sewerynowi Zelmachowiczowi, któremu pozostało tylko dołożyć nogę, by wykończyć akcję. Chwilę później w sytuacji sam na sam kolejnego gola zdobył młodziutki napastnik Regi Patryk Łapa. Gospodarze wciąż byli głodni zdobywania bramek i kilka minut później skutecznie z dystansu uderzył Mariusz Kurczak. W końcówce spotkania dwa razy do siatki trafił jeszcze Paweł Samulski, ale jego drugie trafienie nie zostało uznane, gdyż sędzia ponownie dopatrzył się spalonego. Ostatecznie mecz zakończył się ośmiobramkowym zwycięstwem Regi. Intermarche Rega Trzebiatów - Sarmata Dobra 8:0 (2:0) Bramki: Duńczak (2), Zelmachowicz (2), Kurczak (2), Łapa, Samulski Rega: Gładysz, Major, Muzyczuk, Kordowski, M. Przygoda, Zaręba, Kurczak, Zelmachowicz, Samulski, Kocur, Dunczak Grali także: D. Przygoda, Łapa, Byszewski Sarmata: Marciniak, Jemilianowicz, Jaszczuk, Burdun, Dorsz, Michalik, Szwąder, Skrzecz, Kowal, Plewiński, Wrzesień Grali także: Zapałowski, Olejnik
�r�d�o: rega.trzebiatow.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: czerwin |