Horror w Reptowie
W niedzielę o godzinie 16.00 Wicher Reptowo podejmował zespół Leśnika Kliniska.
Mecz zaczął się świetnie dla gości, którzy już w szóstej minucie objęli prowadzenie. Próby Wichra na odrobienie strat nie przynosiły skutku, a Leśnik groźnie kontratakował. Najlepszą sytuację na wyrównanie miał Wicher po strzale Lewandowskiego, gdy piłkę zmierzającą do pustej bramki dobił Marek Chodorowski a sędzia pokazał pozycje spaloną. Czego nie potrafił zrobić Wicher to zrobili goście. W 38 minucie po wrzucie z autu zbyt krótko wybitą piłkę przejmuje zawodnik gości i strzałem z narożnika pola karnego ustala wynik pierwszej połowy. Początek drugiej połowy należy do Wichra, ale w 53 minucie przy biernej postawie obrońców Leśnik podwyższa wynik na 3-0. W 58 minucie cień nadziei daje Piotr Jałoszyński, który w zamieszaniu podbramkowym strzela gola na 1-3. Po tej bramce lekką przewagę ma Wicher, ale kontry Leśnika są bardzo niebezpieczne. Dwukrotnie strzały gości minimalnie mijają bramkę Wichra. W 68 minucie ponowny błąd defensywy Wichra i jest 4-1. Tak jest do 74 minuty kiedy to za zagranie piłki ręką w polu karnym sędzia dyktuje rzut karny dla Wichra. Pewnym wykonawcą okazał się Jarek Kowalczyk i zrobiło się 2-4. Od tego momentu Wicher postawił wszystko na jedną kartę i ostro ruszył do przodu. Leśnik w tym czasie postanowił bronić korzystnego wyniku co okazało się złym rozwiązaniem. W 83 minucie lewą strona przedziera się Marcin Zaj i z bliska strzela trzecią bramkę dla gospodarzy. Taki obrót sytuacji wprowadził nerwowość w szeregi Leśnika, który nawet wyprowadzając kontry z przewaga swoich zawodników gubił się w dogodnych dla siebie sytuacjach. W 90 minucie sędzia dolicza 4 minuty do meczu, a cały czas w natarciu jest Wicher. W 93 minucie rzut wolny z odległości około 20 metrów wykonuje Siwiec. Piłkę przelatującą nad murem ręką zagrywa zawodnik gości i po raz drugi sędzia pokazuje na wapno. Ponownym wykonawcą jest Kowalczyk, który nie tak pewnie jak za pierwszym razem, ale równie skutecznie umieszcza piłkę w siatce. Sędzia kończy mecz nie pozwalając na wznowienie gry od środka. Mecz kończy się remisem 4-4. W meczu juniorów lepsi okazali się zawodnicy z Reptowa wygrywając 4-1 po bramce Krzysztofa Tomczyka i trzech trafieniach Martina Strojnego. relacjďż˝ dodaďż˝: boss |
|