O godzinie 16.00 na boisku w Reptowie rozegrano mecz osiemnastej kolejki, w którym Wicher podejmował Rybaka Trzebież. Pierwsza połowa to przewaga gospodarzy, którzy od początku stwarzali sobie dogodne sytuacje strzeleckie, lecz po raz kolejny nie potrafili ich wykorzystać. Dopiero w 40 minucie po podaniu Sławka Chodorowskiego bramkę strzela Kowalczyk, ustalając wynik pierwszej połowy.


Druga część zaczyna się podobnie, lecz niemoc strzelecka Wichra trwa nadal. Od około 60 minuty mecz zaczyna sie wyrównywać. Rybak próbuje grac z kontry, lecz ich strzały mijają światło bramki lub padają łupem Piątkiewicza. W 74 minucie po błędzie defensywy Wichra w środkowej części boiska piłkę przejmują goście i po szybkiej akcji Gałamaga strzela na 1-1.

Ten wynik zdecydowanie satysfakcjonował zespól Rybaka, który chciał z nim dotrwać do końca meczu. Niestety taka postawa się zemściła i to w ostatniej akcji meczu. W 94 minucie z rzutu wolnego dośrodkował Jaciszyn, piłka minęła wszystkich, lecz bramkarz Rybaka zamiast ją łapać chciał zyskać jeszcze parę sekund myśląc, że ta opuści boisko. Niestety dla niego i całego Rybaka piłka trafia w słupek a następnie pod nogi nabiegającego Jałoszyńskiego, który bez problemu umieszcza ją w siatce. Ostatecznie Wicher wygrywa szczęśliwie, lecz biorąc pod uwagę przebieg meczu zasłużenie.
W meczu juniorów Wicher pokonał swoich rówieśników 3-1.