Rozmowa z Mariuszem Misiurą
Zbliżają się derby Szczecina, czy odczuwacie presję wyniku?
- Szczerze mówiąc to nawet jeszcze nie zastanawiałem się nad składem na to spotkanie. Nie ukrywam, że mamy w zespole szpital - na pewno dziewczyny z urazami dostaną wolne. Dla nas priorytetem jest utrzymanie się w lidze i na mecz z Pragą Warszawa muszę mieć optymalny skład żeby powalczyć o punkty, które są nam potrzebne do utrzymania... A co do presji? hmm to raczej Olimpia będzie grała pod presją. Z każdej strony słychać głosy trenerów i działaczy Olimpii - jakiego to Oni nie mają wspaniałego zespołu, jak to cudownie go prowadzą... Wyczuwam w Twoich słowach lekką ironię... - Ja jestem inną osobą, mało mówię ale staram się dużo robić i cieszę się, że będę miał okazję podziwiać tą wspaniałą Olimpię (śmiech) w niedzielnym meczu Pucharu Polski. Jestem ciekawy tej konfrontacji, jednak uważam, że presja będzie ciążyć na zawodniczkach Olimpii, bowiem będą się bały kompromitacji. Ładne wypowiedzi trenerów i działaczy na boisku już nic nie będą znaczyły... Czy obawiasz się zawodniczek Olimpii? - Jedyne czego mogę się obawiać to tego czy związek wyznaczy sędziów, którzy znają przepisy i nie będą musieli korzystać z pomocy zaprzyjaźnionych trenerów Olimpii. Nie ma nikogo w tym zespole kto mógłby stworzyć dla Was zagrożenie? - Ogromne wrażenie zrobiła na mnie gra Magdaleny Hruzik i mogę jej powiedzieć, że jeżeli kiedyś miałaby ochotę zagrać w moim zespole to drzwi są dla niej zawsze otwarte... Wierzę, że ma ambicję żeby grać wysoko, bo wątpię żeby cieszyły ją zwycięstwa w drugiej lidze, gdzie trzeba sobie powiedzieć jasno zespoły prezentują bardzo slaby poziom. Jest młoda i musi się rozwijać, grać w zespole z lepszymi zawodniczkami i rywalizować na wyższym poziomie... Rozumiem, że jest jakaś chora rywalizacja miedzy Olimpią a Gryfem, ale przez coś takiego robi się krzywdę Magdzie i to dużą... U nas w zespole mogłaby w ofensywie pograć kombinacyjnie z Asią Pałaszewską, Anetą Legęć czy Kasią Woszczynską. Taka czwórka potrafi rozmontować każdą obronę w pierwszej lidze... Jeżeli nie będzie chciała u nas grać to radze Magdzie wyjazd do jakiegoś klubu 1 ligi czy ekstraligi, bo naprawdę szkoda czasu żeby marnowała swój talent na meczach z Baniami.... Aż żal na to patrzeć... Wystarczy spojrzeć na grę jej rówieśniczek Anety i Asi, które z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Obie strzeliły po trzy bramki w pierwszej lidze i jestem pewny, że już niedługo wyjadą na konsultację kadry. Mają też się od kogo uczyć, mając w zespole takie doświadczone zawodniczki jak Basia Koniarska, Marta Piotrów i Kasia Woszczyńska. własne relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|