Grad bramek na inaugurację
Szczypiorniści Pogoni Handball pokonali 46-23 zespół AZS Politechniki Gdańsk. Tak wysokiego zwycięstwa licznie zgromadzeni kibice w hali przy ulicy Twardowskiego nie oglądali od wielu lat.
Inauguracja sezonu w Szczecinie udała się wyśmienicie, chociaż przed spotkaniem można było mieć obawy co do wyniku, gdyż ostatnie mecze między drużynami były bardzo wyrównane. Początek spotkania, jednak rozstrzygnął kto będzie górą w dzisiejszym pojedynku. Szczecinianie narzucali od razu swój styl i w 5 minucie prowadzili już 5-0 i... spuścili z tonu. Kolejne akcje nie były już tak ładnie i szybko prowadzone. Szczypiorniści Pogoni dostosowali się poziomem gry do zawodników Politechniki przez co nie mogli odskoczyć na więcej niż 7 bramek. Dopiero w końcówce pierwszej połowy gospodarze podkręcili tempo i po 30 minutach na tablicy widniał wynik 20-10. Klasą dla siebie był Paweł Biały, który w pierwszej połowie trafił do siatki rywali aż 11-krotnie. Wysokie prowadzenie nie uśpiło gospodarzy w II połowie. Gdy w 40 minucie prowadzili 29-12 trenerzy gospodarzy Rafał Biały i Andrzej Fijałek zaczęli wpuszczać rezerwowych. Zmiennicy nie roztrwonili przewagi tylko ją sukcesywnie powiększali. Z dobrej strony pokazał się m.in. Kamil Misiak, który rzucił 4 bramki. Spotkanie zakończyło się wynikiem 46-23 dzięki, któremu Pogoń Handball objęła prowadzenie w tabeli II ligi. Szczecinianie wygrali kolejne spotkanie prezentując przy tym niezłą równą formę. Kibice, którzy przybyli na halę mogli zobaczyć po wielu latach przerwy ponownie Piotra Dębowskiego, a także Pawła Pawłaszka, którego atomowe rzuty w dalszym ciągu sieją postrach wśród bramkarzy. www.pogonhandball.com relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|