Ależ obrona, ależ zwycięstwo! King Szczecin notuje swoją drugą wygraną w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Wilki Morskie pokonały 80:60 Riesen Ludwigsburg.
King już od pierwszych chwil spotkania ruszył do walki. Koszykarze trenera Arkadiusza Miłoszewskiego rzucili się do fizycznej i agresywnej obrony. W oczach Wilków Morskich było widać wolę zwycięstwa. Drużyna z Ludwigsburga miała problemy ze skutecznością. King dobrze zabezpieczał swoją deskę i szybko napędzał kontry.
King Szczecin kontynuuje swoją wspaniałą passę w meczach derbowych przeciwko PGE Spójni Stargard. Lokalni rywale od momentu swojego awansu nie potrafili jeszcze wygrać spotkania z mistrzami Polski. Ta sztuka nie udała się też 2 grudnia 2023 roku. King zwyciężył w Stargardzie 78:69.
Wilki Morskie były dopingowane przez blisko 100 osobową delegację Klubu Kibica. Wataha spisała się fenomenalnie. Do tego mecz z innych sektorów trybun mogło oglądać nawet kolejnych 100 kibiców Kinga.
Michał Michalak trafiał kluczowe trójki, a Grupa Sierleccy Czarni Słupsk pokonali na wyjeździe mistrzów ORLEN Basket Ligi, King Szczecin 86:82.
Przyjezdni zdecydowanie lepiej weszli w to spotkanie - od serii 0:8 po rzutach Vernersa Kohsa i Michaela Caffeya. King swoją niemoc przerwał dopiero po czterech minutach i akcji Macieja Żmudzkiego. Po późniejszej trójce MaCio Teague’a słupszczanie byli już jednak lepsi nawet o 10 punktów. Ostatecznie po 10 minutach było 12:20. Filip Matczak i Morris Udeze starali się reagować w drugiej kwarcie, ale po rzucie z dystansu Daniela Szymkiewicza prowadzenie Grupa Sierleccy Czarnych urosło do 11 punktów. To nie był koniec! Później wynosiło ono już 19 punktów po serii rzutów wolnych Szymona Wójcika. Straty zmniejszali jeszcze Udeze oraz Mazurczak, ale ostatecznie dzięki kolejnej akcji Teague’a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:47.
Mistrzowie ORLEN Basket Ligi, King Szczecin, pokonali na wyjeździe Dziki Warszawa 84:75.
Trochę lepiej to spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki rzutom Mateusza Szlachetki i Dominica Greena utrzymywali małą przewagę. Później sytuację starali się zmieniać Tony Meier oraz Filip Matczak. Piotr Pamuła wraz z Mateuszem Bartoszem sprawili jednak, że po 10 minutach było 22:17. W drugiej kwarcie straty starali się zmniejszać przede wszystkim Meier oraz Zac Cuthbertson. Matt Coleman, a także niezwykle aktywny Green nie pozwalali jednak na zbyt wiele. M. in. dzięki Maciejowi Żmudzkiemu przyjezdni zbliżyli się jeszcze na punkt. Ostatecznie dzięki trójce Meiera pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:41.
Końcówka sobotniego meczu ORLEN Basket Ligi w Zielonej Górze była zacięta, ale ostatecznie King Szczecin pokonał Enea Stelmet Zastal 90:79.
Mistrzowie od samego początku starali się pokazać swoją wyższość. Po kolejnych trafieniach Avery’ego Woodsona oraz Tony’ego Meiera mieli osiem punktów przewagi. Starali się na to odpowiadać Paweł Kikowski i Aleksander Lewandowski, ale to było zdecydowanie za mało. Dzięki trójkom Filipa Matczaka i Kacpra Borowskiego po 10 minutach było 16:25. Po rzucie Kamaki Hepy zielonogórzanie na początku drugiej kwarty zbliżyli się na pięć punktów. Aktywni Woodson oraz Mazurczak dość szybko powiększali różnicę - nawet do 15 punktów. W końcówce zakończyło się to serią 9:0 i po rzutach wolnych Matczaka pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 31:48.
Kolejne ofensywne spotkanie ORLEN Basket Ligi w Dąbrowie Górniczej tym razem dla PGE Spójni. Stargardzianie pokonali MKS 106:98.
Zespół ze Stargardu zdecydowanie lepiej wszedł w to spotkanie - po trafieniach Stephena Browna prowadził już 2:8. Dość szybko straty odrabiali Jeriah Horne oraz Nicolas Carvacho - dzięki kolejnej akcji tego pierwszego to MKS był minimalnie lepszy. Ostatecznie trójki Sebastiana Kowalczyka i Aleksandara Langovicia sprawiły, że po 10 minutach było 26:27. W drugiej kwarcie dąbrowianie podkręcili tempo, a swoje pierwsze punkty zdobywał Błażej Kulikowski. Po rzutach wolnych Carvacho mieli pięć punktów przewagi. Zespół trenera Sebastiana Machowskiego ponownie dość szybko zmieniał sytuację. Bardzo aktywny był Karol Gruszecki, świetnie radził sobie Brown, a po dobitce Gordona różnica na ich korzyść wynosiła osiem punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 51:58.
Grecka drużyna AEK Ateny wygrała z Kingiem Szczecin 86:77 w rozgrywkach Koszykarskiej Ligi Mistrzów.
Początek spotkania był wyraźnie lepszy dla mistrzów ORLEN Basket Ligi, którzy mogli liczyć m. in. na Tony’ego Meiera. W pewnym momencie po akcji Andrzeja Mazurczaka byli lepsi nawet o siedem punktów. Końcówka pierwszej kwarty należała jednak do gości i po 10 minutach był remis - po 19. Kolejna część meczu była zacięta, a ekipa trenera Arkadiusza Miłoszewskiego potrafiła utrzymywać małe prowadzenie. Ostatecznie jednak po trójce Chassona Randle’a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 36:40.
PGE Spójnia Stargard wygrała z Domelo Sokołem Łańcut 86:73 w niedzielnym spotkaniu ORLEN Basket Ligi.
Stargardzianie na początku spotkania grali imponująco w ataku - trafili osiem pierwszych rzutów z gry! Po trójce Adama Brenka prowadzili już nawet 18:4. Corey Sanders i Tyler Cheese starali się nawiązać rywalizację, ale w tym fragmencie to nie wystarczało. Stephen Brown i Devon Daniels sprawili, że po 10 minutach było 25:12. W drugiej kwarcie PGE Spójnia przede wszystkim kontrolowała wydarzenia na parkiecie, w czym pomagały głównie kolejne trafienia duetu Brown-Daniels. Po trójce tego pierwszego różnica wzrosła do 16 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 28:43. |
|