Gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania ![]() Jak mawia klasyk fakty są takie, że Pogoń po trzech meczach ma siedem punktów, dwa zwycięstwa i remis na koncie i jednego straconego gola. Z faktami nie można dyskutować, są niezaprzeczalne. Można natomiast, a nawet trzeba, rozmawiać o swoich odczuciach co do tego jak prezentuje się zespół Dumy Pomorza. Kibiców wszystkich klubów można podzielić na kilka grup. Są fani, którzy ograniczają się tylko do oglądania meczów. Raz w tygodniu włączają telewizor lub przychodzą na stadion, oglądają spotkanie i przez kolejne dni w małym stopniu interesują się wydarzeniami piłkarskimi. Druga grupa to ci, którzy analizują skróty spotkania, czytają opinie komentatorów i ekspertów, przyglądają się statystykom. To także grupa, która na różnych forach internetowych wymienia się poglądami i opiniami o rozegranym pojedynku. Każdy kibic widzi mecz i toczący się sezon na swój sposób. Można się pokusić o tezę, że ilu kibiców tyle opinii. Siedem punktów po trzech kolejkach, pewne zwycięstwo nad Górnikiem Zabrze, remis z Wartą w Grodzisku i wygrana z Piastem w mocno okrojonym składzie. Śmiało można powiedzieć, że Pogoń świetnie rozpoczęła sezon i wzorem poprzedniego traci mało bramek. Trudno nie zgodzić się z taką opinią. Z drugiej strony znajdą się fani, którzy powiedzą, że Pogoń powinna mieć obecnie dziewięć punktów i liderować tabeli Ekstraklasy. Remis z Wartą to nie był wypadek przy pracy. Był to podział punktów, który w okolicznościach w jakich toczyło się to spotkanie nie miał prawa się przytrafić medaliście poprzedniego sezonu. Z takim punktem widzenia też trudno polemizować. Można pokusić się o przytoczenie słynnej już wypowiedzi Prezesa Jarosława Mroczka o tym, że dla niego szklanka jest do połowy pełna. Dziś dyskutujemy dokładnie w tym samym tonie, a od tej wypowiedzi minął już ponad rok. Nad wynikiem w Grodzisku nie będę się już pastwił, wypowiedziałem się dość krytycznie na temat tego spotkania w poprzednim felietonie. Docenić trzeba jednak zwycięstwo nad Piastem. Zmiennicy udowodnili, że są w stanie unieść ciężar walki o trzy punkty i skutecznie o nie walczyć. Drugą stroną jest styl w jakim Portowcy zaprezentowali się na Twardowskiego. Wychodząc po meczu ze stadionu znów słychać było skrajne głosy. Jedni mówili, że liczy się kolejny komplet oczek dopisanych do tabeli, że z tym składem nie należało oczekiwać finezji i spektakularnych akcji. Po raz kolejny pragmatyzm Kosty Runjaicia okazał się skuteczny. Były także głosy, że ostatni kwadrans był horrorem i remis wisiał w powietrzu. Zdarzyły się zdania, że najzwyczajniej ten mecz bardzo ciężko się oglądało. Opinia, którą w pełni podzielam to ta, że gdyby nie Dante Stipica, którego występ w tym meczu był niepewny i mówił o tym Kosta Runjaic na przedmeczowej konferencji, to Pogoń przegrałaby to spotkanie. Chorwat nie bez kozery wymieniony został w jedenastce kolejki. To w dużej mierze dzięki jego fantastycznym interwencjom, po kończącym gwizdku trybuny cieszyły się z drugiej wygranej w sezonie. To kolejne spotkanie, w którym nie drużynowe konstruowanie akcji, a dyspozycja dnia i indywidualne umiejętności konkretnego piłkarza dają wygraną. Gol po rykoszecie także można interpretować dwojako. Jedni powiedzą, że to przypadek i tylko pozytywnym zrządzeniem losu piłka odbijając się od Jakuba Czerwińskiego uniemożliwiła interwencję bramkarzowi gości. Drudzy wskażą, że w tym spotkaniu strzałów z dystansu było więcej i taka była taktyka na ten pojedynek, a gol był konsekwencją dobrze realizowanych założeń. Gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania, analogicznie można powiedzieć to o kibicach piłkarskich. Rozmawiajmy, dyskutujmy, spierajmy się. Takie nasze prawo. Róbmy to na konkretne argumenty i wskazujmy nasze obawy, ale mówmy także o tym co widzimy pozytywnego. Nie idźmy ze skrajności w skrajność. Wprawdzie tylko krowa nie zmienia poglądów ale zmieniajmy je na podstawie argumentów, które do nas docierają, a nie na zasadzie przekory i postawienia się w kontrze. Chudzikowisko • Cześć jestem Maciek i reprezentuję barwy Ligowca• Może zabraknąć paliwa, ale nie może zabraknąć ambicji • S jak skuteczność • Gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania • Kac po Zagłębiu • Mecz z przesłaniem w tle • Spekulacyjna saga zakończona • Wielkie otwarcie stadionu ze zgrzytami w tle • Redaktorze Kochany, czyli słów kilka o kończącym się sezonie • VAR jego mać! Kac po Zabrzu |
|