Od dłuższego czasu niegościnny dla Portowców jest Wrocław. Po raz ostatni szczecinianie zwyciężyli tam ponad piętnaście lat temu. Wrocławianie to zespół otwierający stawkę drużyn w grupie spadkowej. Przewaga Dumy Pomorza nad Śląskiem Wrocław przed sobotnim pojedynkiem wynosi jedynie trzy punkty. W tym sezonie gospodarze meczu lepiej punktują w meczach wyjazdowych. Portowcy przekonali się o tym na własnej skórze, ponieważ w III kolejce ulegli wrocławianom u siebie 2:0.

Wrocław niezdobyty

Śląsk Wrocław to drużyna, która sprawia spore problemy Portowcom odkąd ci wrócili do Ekstraklasy. Od 2012 roku obie drużyny rozegrały łącznie dziesięć ligowych potyczek. Ich bilans to cztery wygrane Śląska, pięć remisów i jedno zwycięstwo Pogoni. Na zwycięstwo we Wrocławiu kibice Dumy Pomorza czekają od 20 października 2001 roku. Wówczas po trafieniach Pawła Drumlaka (dwóch), Kazimierza Węgrzyna i Jerzego Podbrożnego szczecinianie wygrali aż 4:0.

Wszędzie dobrze, ale na wyjeździe najlepiej

W tym sezonie Śląsk fatalnie spisuje się na własnym boisku. Na siedem punktów wrocławian wywalczonych w domu składają się zwycięstwo, cztery remisy i cztery porażki, bramki 6:15. Podopieczni Mariusza Rumaka to najgorzej radzący sobie w Ekstraklasie zespół przed własną publicznością. Wrocławianie odnieśli już dwie spektakularne klęski po 4:0 z Legią Warszawa i Jagiellonią Białystok. Śląsk nadrabia spotkaniami wyjazdowymi, gdzie znajduje się w ligowej czołówce.

Zagra, nie zagra

W drużynie gospodarzy zabraknie jedynie Filipe Gonçalvesa, który będzie pauzował za czerwoną kartkę. Śląsk to podobnie jak Korona polsko-zagraniczna mieszanka. Najlepszym strzelcem i jednym z liderów zespołu jest Japończyk Ryota Morioka (4 gole). Gonią go Kamil Biliński oraz Słowak Peter Grajciar (po 3 trafienia). Komplet minut w tym sezonie ma wychowanek Pogoni Szczecin, Piotr Celeban. Sytuacja kadrowa w Pogoni Szczecin jest stabilna, ale nie idealna. We Wrocławiu zabraknie jutro Spasa Deleva, który nabawił się urazu kolana. Zagrożeni czwartą żółtą kartką są ponadto Ádám Gyurcsó, Mateusz Lewandowski i Ricardo Nunes.

Liczby meczu:

1 - tylko raz Śląsk wygrał w tym sezonie u siebie,
7 - goli stracili wrocławianie w ostatnich dwóch spotkaniach,
15 - lat czekają na zwycięstwo we Wrocławiu Portowcy,
25 - punktów dzieli obie drużyny w tabeli wszech czasów Ekstraklasy,

źródło: własne