Spędził pan dwa i pół roku w Szczecinie, nie brakuje panu tego miasta?

- Czy brakuje? Na pewno będę chciał tu wrócić, mam tu wielu przyjaciół, mam też tutaj wspólnika. Sam Szczecin bardzo mi się podoba i gdy zawieszę buty na kołku, to na pewno wrócę. Lubin to bardzo malutkie, górnicze miasto. Szczecin jest o wiele większy, jest więcej możliwości. Przede wszystkim zaletą Szczecina jest Odra. Jestem wielkim fanem wędkarstwa, bardzo lubię łowić ryby.

Jak z perspektywy czasu ocenia pan swój pobyt w Szczecinie? Ma pan najlepsze wspomnienie, ulubioną bramkę?
- Zapewne pyta pan o bramkę w meczu z Ruchem Chorzów na 1:1, gdy trenerem Ruchu był Jan Kocian. (Portowcy wówczas zremisowali, a Maciej Dąbrowski uratował wynik strzelając bramkę w 90. minucie - przyp. red.). Nie mam jednej ulubionej, super bramki, momentu. Według mnie całe dwa i pół roku w Szczecinie to był dobrze spędzony czas.

Pański pierwszy mecz w Ekstraklasie w barwach Pogoni był właśnie przeciwko Zagłębiu Lubin. Wygraliście wtedy 4:0. Dzisiaj oba zespoły są w czołówce tabeli i zmierzą się ponownie. Pamięta pan tamten mecz?
- Tak, pamiętam. Na pewno nie było żadnego stresu, a była adrenalina. Przed każdym meczem troszkę się denerwuję, zastanawiam się nad tym jak by mógł wyglądać, analizuję sobie w głowie pewne sytuacje, które mogą nastąpić na boisku. Najbliższym celem jest wygrać mecz z Pogonią. Dla mnie najważniejszy jest najbliższy rywal. Dalej nie wybiegam.

Śledzi pan dokonania Portowców w tym sezonie? Jak trudnego meczu się spodziewacie?
- Czasami przyjrzę się grze Pogoni, ich meczom i pozycji w tabeli. Wiem, jakim zespołem jest Pogoń, znam tę drużynę i chłopaków bardzo dobrze. Trzeba jednak przyznać, że już nie wszystkich. Wiemy na co stać szczecińską drużynę i na pewno nadchodzący mecz będzie bardzo trudny.

Myśli pan, że Pogoń ma realne szanse na wywalczenie gry w europejskich pucharach?
- Myślę, że wszystkie te zespoły, czyli Pogoń, Zagłębie, Cracovia i Lechia, mają na to realne szanse, a walka będzie się toczyć moim zdaniem do ostatniej kolejki.

źródło: pogonszczecin.pl