ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
piłka nożna / Ekstraklasa
piłka nożna / Ekstraklasa -
Dwaliszwili: Doświadczenie zawsze się przydaje
autor: EBP Pogoń Szczecin Wczoraj przyjechałeś do Szczecina i związałeś się umową z Pogonią. Odpocząłeś po podróży, bo z marszu znalazłeś się w kadrze meczowej?
- Tak… Wczoraj trochę czasu spędziłem w podróży. Przespałem się, a teraz też przed nami kilka godzin jazdy do Kielc. Ze Szczecina chyba wszędzie jest daleko.

Liczysz, że zadebiutujesz już w Kielcach? Jesteś na to gotowy?
- Jadę z drużyną do Kielc, więc muszę być gotowy. W Odense cały czas brałem udział w zajęciach, zagrałem w tym sezonie tylko w jednym spotkaniu, ale fizycznie jestem przygotowany do gry już w meczu z Koroną.
Mała liczba minut na boisku to główny powód twojego wyjazdu z Danii?
- Dokładnie. Chciałem grać, a nie siedzieć na ławce. Dlatego jestem w Pogoni. Moim celem jest regularna gra. Chcę pomagać drużynie, ale też zaprezentować się indywidualnie z dobrej strony w polskiej lidze.

Jeśli prześledzić twoją karierę, to można zauważyć, że zawsze gwarantowałeś przynajmniej 10 goli w sezonie. Tak było w Gruzji, na Łotwie, w Izraelu, a także w Polsce. Tylko w ostatnim sezonie było słabiej. Dlaczego?
- To proste (śmiech). Nie strzelałem, bo nie grałem za wiele. Gdybym był na boisku częściej, to zdobywałbym bramki. Strzeliłem dwa gole, a w wyjściowej „11” zagrałem pięć spotkań. Rzadko zdarza mi się tak słaby sezon pod względem goli. Nadal potrafię trafiać do siatki i chciałbym to udowodnić.

W Polsce pamiętamy cię z gry w Polonii i Legii. Łącznie w ekstraklasie zdobyłeś aż 25 bramek, ale część kibiców wspomina słabszą postawę w końcówce przygody z Legią.
- Niektórzy pamiętają tylko ostatnie miesiące w Legii, a nie pamiętają tego, co było wcześniej. W Polsce grało mi się dobrze, strzeliłem trochę goli. Nie przeczę, był czas, gdy szło mi trochę gorzej, ale to jest piłka nożna. Nie zawsze jest się na górze. Takie jest życie. Kiedy nie idzie dobrze, to kibice mówią różne rzeczy. Ja tego nie słucham, gram swoje. Mogę dużo pomóc drużynie, gdy jestem w „topformie”. W Warszawie muszą też pamiętać dobre momenty, a takie były. Niektórzy jednak zapamiętują tylko słabe chwile. Ja muszę robić swoje na boisku.

Z Pogonią powinieneś mieć za to same dobre wspomnienia, bo w każdym z meczów z Portowcami zdobywałeś gola. Były to chyba łącznie trzy gole?
- Nawet cztery.

Masz lepszą pamięć.
- Pamiętam je dobrze. Jednego gola zdobyłem w barwach Polonii. To był mój ostatni mecz w tym zespole. Grając w Legii strzeliłem gola z karnego, a także z głowy po dobitce. Jedną bramkę zdobyłem za to na stadionie Pogoni.

Z językiem polskim także nie jest u ciebie najgorzej. Wszystkiego nie zapomniałeś?
- No tak. Jeszcze trochę pamiętam! W Polsce byłem przez 2,5 roku, więc dobrze rozumiem język. Gdybym nie wyjechał do Danii rok temu, to pewnie teraz znałbym super. No, ale przypomnę sobie.

W Pogoni spotkałeś znajome twarze?
- Znam tylko Miłosza, bo byliśmy razem w Polonii. Innych nie znam prywatnie, ale z kojarzę dużą część z boiska. No i trenera Michniewicza, bo też był z nami przez 3 miesiące. Mam pozytywne wspomnienia. Nie pracowaliśmy razem długo, ale wiem, że on potrafi dotrzeć do zawodników i nauczyć sporo rzeczy.

Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej?
- Myślę, że najlepiej gra mi się tuż za plecami wysuniętego napastnika. Mogę powiedzieć, że to moja nominalna pozycja.

Przychodząc do Pogoni z miejsca stałeś się jednym z jej najbardziej doświadczonych piłkarzy. Tytuły mistrzowskie w Gruzji, Izraelu, Polsce, gra w Lidze Mistrzów i ponad 30 meczów w kadrze narodowej. Chyba tylko Rafał Murawski może się z tobą równać.
- Mam na koncie sporo mistrzostw. Doświadczenie zawsze się przydaje. Mam 29 lat, a to najlepszy okres, bo widziałem już swoje, a nie uważam się też za starego zawodnika. Podpisałem kontrakt na 3 lata i w tym czasie chcę pomagać Pogoni. Nie przyjechałem tu z nastawieniem na rok gry, a na dłuższy pobyt. Zobaczymy, jak to się potoczy.

W reprezentacji Gruzji po raz ostatni wystąpiłeś niemal rok temu. Jest szansa na powrót w przyszłości?
- Kiedy nie grasz za wiele, to trudno by powoływano cię do kadry narodowej. To normalne. Nie grasz - nie ma powołania. W Gruzji mamy trzech dobrych napastników, więc wybór nie jest oczywisty. Gra ten, który jest w rytmie meczowym. Mam nadzieję, że będę strzelał w Pogoni, a dzięki temu przyjdzie jeszcze powołanie do reprezentacji. Szkoda, że już nie zagramy w eliminacjach z Polską. Bardzo bym chciał (śmiech).
źródło: EBP Pogoń Szczecin
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni marzec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
dzisiejsze newsy
inne/inne sporty: 2
 
top komentarze
newsy:
mecze:
20 » Korona Człopa-Gavia Cho »
12 » Gwardia Koszalin-MKP Sz »
11 » GKS Manowo-Iskra Białog »
10 » Orzeł Bierzwnik-Lech Cz »
10 » Orzeł Łubowo-Wrzos Born »
9 » Dąb Dębno-Kasta Szczeci »
9 » Morzycko Moryń-Dąb Dębn »
8 » Unia Dolice-Chemik Poli »
8 » Calisia Kalisz Pomorski »
8 » Ina Nadarzyn-Skrzydlaci »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
everton65
gości: 3
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151633
• newsów: 78060
• użytkowników: 81034
• komentarzy: 1171955
• zdjęć: 892748
• relacji: 40576
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies